Przejdź do stopki

Zabawa do północy… czyli wyjątkowo udane „Przydonickie Spotkanie Seniorów”

Treść

Pierwsze, ale z pewnością nie ostatnie „Przydonickie Spotkanie Seniorów” za nami. W sobotę 30 stycznia blisko 80 osób spełniających odpowiednie „kryterium wiekowe” miało okazję spotkać się na wspólnej biesiadzie, na którą zaprosili ich Radni oraz Sołtysi z Przydonicy. Pokoleniu seniorów „remiza” zawsze kojarzyła się z zabawą, dlatego świetlica w Remizie OSP w Przydonicy do późna była wypełniona śpiewem i tańcami.

Pierwsze, ale z pewnością nie ostatnie  „Przydonickie  Spotkanie Seniorów” za nami. W sobotę 30 stycznia blisko 80 osób spełniających  odpowiednie „kryterium wiekowe” miało okazję spotkać się na wspólnej biesiadzie, na którą zaprosili ich Radni oraz Sołtysi z Przydonicy. Pokoleniu seniorów „remiza” zawsze kojarzyła się z zabawą, dlatego świetlica w Remizie OSP w Przydonicy do późna była wypełniona śpiewem i tańcami.

Na takie spotkanie w Przydonicy chyba wszyscy czekali od dawna, tylko ciągle nie było się gdzie spotkać, albo nie miał kto takiego spotkania zorganizować.  Na szczęście półtora roku temu postanowiono aby właśnie w Przydonicy, w nowobudowanej remizie, stworzyć Centrum Społeczno-Kulturalne,  które oddane do użytku w 2015 roku tylko czekało na takich dostojnych gości. Znaleźli się również organizatorzy w osobach Bogumiły Babiarczyk i Mirosława Małka – Radnych z Przydonicy, którzy wspólnie z Sołtysami dwóch sołectw wchodzących w skład Przydonicy -  Pawłem Fadko i Józefem Pawlikowskim,  podjęli się przygotowania „Przydonickiego Spotkania Seniorów”. Oczywiście jak zwykle mogli liczyć na grupę strażaków oraz dziewcząt uczęszczających na zajęcia plastyczne w świetlicy organizowane przez Natalię Rosiek. O oprawę muzyczną zadbał Bogdan Sadłoń wraz z zaprzyjaźnionymi muzykami.

Zaproszonych było ponad 150 osób, ale niestety nie wszyscy mogli przyjść. Ci, którzy postanowili jak za dawnych lat „wyrwać się z domu” z pewnością nie żałowali. Wszystko było dopięte na ostatni guzik… biesiada, muzyka i lokal. Zamontowana w zeszłym roku winda przydała się tym, którzy twierdzili, że nie mogą wejść po schodach, chociaż jesteśmy przekonani, że tylko symulowali. Gdy tylko rozległa się muzyka to wtedy już nikt nie pamiętał, że na świetlicę wjechał windą… :-)

Impreza była wyjątkowo udana, a seniorzy bawili się aż do północy.  Organizatorzy już dzisiaj zapraszają na kolejne „Przydonickie Spotkanie Seniorów” w przyszłym roku. Jesteśmy przekonani, że za rok miejsca na świetlicy zabraknie, bo wieści o dobrej imprezie szybko się rozchodzą i z pewnością goście jeszcze bardziej dopiszą. Ale przecież oto chodzi, żeby się spotkać i w miłej atmosferze i przy dobrej zabawie spędzić czas… Nieważne ile ma się lat…